Srebro obok złota, uważana jest za jedną z bezpiecznych przystani. Nie jest aż tak mocno spekulacyjne, a popyt na nie w dużym stopniu zależy od realnego zapotrzebowania w przemyśle. Na przykład w przemyśle elektronicznym do produkcji styków albo w medycynie ze względu na różnego rodzaju właściwości bakteriobójcze. Jednak zdecydowanie wiele osób interesuje się srebrem jako potencjalną lokatą kapitału.
Inwestowanie w surowce staje się coraz bardziej popularne. Ostatnie jednak zawirowania na giełdzie mogą w potencjalnie krótkim terminie zwiększyć atrakcyjność srebra dla inwestorów jako solidna alternatywa dla akcji w fazie korekty rynków. Jest również duża szansa inaczej niż przy innych metalach na umocnienia się srebra w stosunkowo krótkim terminie. Na przykład weźmy pod uwagę kilka sesji gdzie interwale 1h średnie wygenerowały sygnał kupna. Bardzo łatwo przedstawić srebro jako mechanizm naczyń połączonych. Aby to udowodnić w sensowny sposób w poszukiwaniu zależności w transferze globalnego kapitału warto poddać analizie srebro w postaci świeczek tygodniowych. Do tego dorzucić 10-letnie amerykańskie obligacje skarbowe oraz indeks SP500. Gdy zestawimy je w jednym wykresie w układzie tygodniowym to można bez problemu zauważyć pewne zależności w długim terminie. Przede wszystkim podczas hossy silnie zwyżkują indeksy oraz surowce.
Tak było na przykład do połowy 2011 roku, od dołka w 2009 roku. Indeks SP500 od sierpnia 2010. W tym również czasie srebro zyskiwało z jeszcze większą dynamiką. Transfer naszego kapitału w jeszcze bardziej ryzykowne aktywa, jakimi są surowce i akcje, oznacza z reguły spadek zainteresowania bezpiecznymi lokatami kapitału. Wyrazem preferowania przez inwestorów silnego bezpieczeństwa nad zyskiem jest popyt na amerykańskie obligacje skarbowe.