Pomimo tego, że kamienie szlachetne są niezwykle piękne i cenne, to nie okazują się one jedynym dodatkiem do tworzonej biżuterii. Istnieje mnóstwo kamieni półszlachetnych, które dzięki swojej gamie kolorów, kształtów oraz zróżnicowanych struktur w budowie sprawiają, że złotnicy mają niezwykle szerokie pole do popisu, podczas tworzenia nowych kolekcji swych błyskotek. Dzięki kamieniom półszlachetnym zdecydowanie poszerza się baza kolorystyczna biżuterii – każda kobieta może wybrać coś odpowiedniego dla swojego charakteru oraz wyglądu typu urody. Rynek wzbogacają również bursztyny. Te niezwykle cenne i przepiękne kamienie są od setek lat uznawane nie tylko za piękne przedmioty, lecz także za talizman przynoszący szczęście. W biżuterii spotykane są bursztyny żółte, brązowe oraz zielone, które niezwykle imponująco komponują się ze srebrem. W ostatnich latach coraz większą popularnością cieszą się kryształy – są to twarde „szkiełka” w niezwykle bogatej gamie kolorystycznej. W połączeniu ze złotem wyglądają rewelacyjnie!
Pierścionek na każdą kieszeń
Pierścionki są wręczane przy różnych okazjach, choć powszechnie uważa się je za dowód miłości dwojga zakochanych ludzi. Są różne, srebrne, złote czy platynowe, odmienne są także wykorzystywane do ich produkcji kamienie szlachetne. Generalnie rzecz ujmując pierścionki są symbolami uczyć i znakiem dla świata. Mają jednak swoją bardziej przyziemną stronę, a mianowicie cenę, która nawet zakochanego może nieco ostudzić. Wiadomo, że prawie każdy młody mężczyzna chciałby kupić swojej ukochanej brylant wielkości co najmniej kurzego jajka. Niestety takie cuda to tylko w bajkach, filmach czy na czerwonych dywanach. W przypadku tych ostatnich nie bez znaczenia pozostaje tłum ochroniarzy, którzy ochronią gwiazdy przed kradzieżą, a nawet utratą ręki, gdyby jakiś desperat szedł po przysłowiowych trupach do celu. A tak zupełnie poważnie, można wielu panów uspokoić, że wielkość kamienia pozostaje kwestią drugorzędną. Liczy się miłość i wzajemna troska, które powinny być okazywane na co dzień, a nie tylko przy wręczaniu diamentów.